Widzew II Łódź miał przystąpić do dzisiejszego starcia jako drużyna III ligi. Jednak musieli przełożyć świętowanie i awans będą mogli zapewnić sobie dopiero po meczu z Wartą Działoszyn.

W poprzednim sobotnim dniu drużyna prowadzona przez trenera Michała Czaplarka była zadowolona z remisu z RKS Radomsko, ale po prostu nie mogli znieść ciężaru meczu. They themselves made unnecessary mistakes in defense, and they lacked specifics in front of the opponent’s goal. Dlatego przegrali 1:2 i dali gościom, wspieranym przez tłum fanów, powody do radości. Chociaż nawet wiedzą, że nie ma możliwości zmiany biegu wydarzeń.

W związku z tym drużyna czerwono-biało-czerwona jest obecnie trzy punkty od osiągnięcia swojego celu, który muszą osiągnąć w ciągu pozostałych sześciu meczów. Wszystko wskazuje na to, że uda im się w pierwszym meczu, ponieważ ich przeciwnikiem będzie jedna z najsłabszych drużyn w Betcris IV league, Warta Działoszyn, która zajmuje piętnaste miejsce i nie ma szans na awans.

Jest prawdziwe, że w listopadzie drużyna czarno-żółta trochę przestraszyła Łódź (chociaż rezerwiści wygrali 3:1, ale trudno im było przełamać obronę Działoszyna przez długi czas), ale głównie ze względu na ich własny plac gry, który niewiele pomaga gospodarzom. Team prowadzony przez trenera Łukasza Pilarza nie ma sobie równych w away games and has scored seven points. Ostatnio przegrali z ŁKS III 0:10, a w poprzednim sezonie z Widzewem II 0:11.

We will not say that the outcome is a predetermined conclusion before the first blow, but it’s hard to imagine a better opponent to seal the promotion. Players coach Czaplarski will be able to celebrate in the evening if they go out on the pitch focused and do what they have to do. Jesteś również z nimi, ponieważ zapraszamy Cię do transmisji na WidzewTV i Łodzianka! o godzinie 5:30